Awangarda, jazz i elektroakustyka (i klasyka też)

30.12.2012

Debiutancka płyta Elżbiety Woleńskiej to mocne wejście na fonograficzny rynek.

 

Flecistka jest laureatką krajowych i międzynarodowych konkursów. W 2006 r. otrzymała tytuł doktora sztuki, jest adiunktem w Akademii Muzycznej we Wrocławiu. Wydanie płyty zbiegło się w czasie z nominacją instrumentalistki na wiceprezesa Stowarzyszenia Flecistów Polskich, a więc był to dla wrocławianki zdecydowanie dobry rok.

Muzyka jak kobieta
Na płycie w roli głównej występuje flet poprzeczny, w niektórych utworach w wersji basowej. Płyta składa się z dwóch części, pozornie się wykluczających. Osiem pierwszych numerów - „Suitę na flet i trio jazzowe” Claude’a Bollinga - Elżbieta Woleńska wykonuje z triem jazzowym. Utwór w 1975 r. był nominowany do nagrody Grammy w kategorii Najlepszy Utwór Kameralny (flet Jean-Pierre Rampal).
Suita ma charakter jak kobieta: zmienia się, przywodzi na myśl to paryskie walczyki albo swingujące ulice Nowego Jorku. Jest sama w sobie materiałem nader wdzięcznym - co zresztą podkreśla sama wykonawczyni. Instrument rzadko wykorzystywany w standardach jazzowych wypada szczególnie ciekawie na tle dynamicznego tria, ze wspaniale pomyślanym fortepianem zahaczającym momentami o melodykę charakterystyczną dla poezji śpiewanej, nawet tej mainstreamowej rodem z piosenek Grzegorza Turnaua, choć przecież wątpliwe aby panowie się znali.

Barok i jazz w jednym stali domu
Tytuły poszczególnych części suity trafnie oddają klimat numerów. Mamy tu przeplatankę smutnych i skocznych aranżacji, począwszy od pierwszego numeru - „Baroque and Blue”. Urokliwe „Sentimentale”, zadziorne „Javanais”, figuracyjne „Fugace”. Największe wrażenie robi pędzące „Veloce” z rytmiczną perkusją, pościgiem fletowo-fortepianowym i bardzo chwytliwą melodią. Szczególnie oddziałuje dynamika fortepianu oraz głównego instrumentu, które wchodzą w niekończący się dialog.
Postmodernistyczny zlepek barokowo - jazzowy jest tu nad wyraz udany, nie męczy i zawiera w sobie to, co najlepsze w gatunkach, przy zachowaniu wzajemnego szacunku. Dopiero w sekundzie pojawienia się swingującej perkusji czy fortepianu nastrój opada, po to aby za chwile podbić go solo fletowym. Przyjemne dla ucha aranżacje, ani całkiem klasyczne, ani wyłącznie jazzowe, mogą towarzyszyć kolacji przy świecach, ale z powodzeniem wzbogacą też podróż autostradą. Momentami płyta zahacza o smooth jazz, może po to, aby bardziej zaskoczyć.

Flet – poznajcie go bliżej
Cztery ostatnie numery to utwory na flet solo kompozytorów współczesnych: Luciano Berio, Isanga Yuna. „Sequenza I” na flet solo pierwszego kompozytora to awangardowy utwór z wczesnego okresu twórczości Berio (1958 rok). Wysoce zaangażowany technicznie, bez interpretacyjnej czułości udzielającej się słuchaczowi mógłby wiele stracić.
Serce zdobywa jednak utwór koreańczyka - Andante na flet basowy - instrument rzadko wykorzystywany w wykonaniach solowych. Niepokojące niskie, burdonowe brzmienie, z motywami przywodzącymi na myśl dalekowschodnie idiomy, zaskakuje i niepokoi.
Ostatni numer na płycie - wirtuozowski „The Panic Flirt” Alexandre Delgado - wzbogacony o efekty sonorystyczne, ujawnia nam twarz, a dokładniej oddech artystki.
Trafne jest połączenie właśnie tych czterech utworów, które poza cechami właściwymi dla muzyki współczesnej, pokazują instrument i są prezentacją technicznych możliwości fletu.
Płyta jest zwieńczeniem muzycznych pasji Elżbiety Woleńskiej - miłości do jazzu i klasyki.

Płyty wysłuchała Irmina Kalotka

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.