Chris Botti uwiódł warszawską publiczność!

06.09.2017
Chris Botti uwiódł warszawską publiczność!

IZABELA OLEK: Ciepłe, smooth jazzowe dźwięki Chrisa Bottiego uwiodły warszawską publiczność, podczas koncertu w Warszawie. Trębacz wraz ze swymi gośćmi poprowadził słuchaczy w różne muzyczne rejony. Byli oni świadkami podróży od jazzu, poprzez ballady rockowe i pop do opery i klasyki. Kolejne dwa koncerty trębacza odbędą się w środę i czwartek we Wrocławiu i Szczecinie. Kto nie był – ma jeszcze szansę kupić bilet i z pewnością nie będzie żałować!

Skrzypaczka grająca ognistego rocka, wokalistka R&B, klasyczny tenor, czy wyczyniający cuda perkusista - to tylko niektórzy znakomici muzycy, którzy towarzyszą Chrisowi Bottiemu w polskiej trasie koncertowej. Pierwszy koncert w Warszawie podczas wrześniowego tournée już się odbył, kolejne we Wrocławiu i Szczecinie zaplanowano w środę i czwartek. Już wcześniej było wiadomo, że tak różnorodny dobór artystów będzie gwarantował koncert o zróżnicowanej stylistyce. I tak było!

Na początku Chris Botti zabrał swoją publiczność w piękne rejony muzyki filmowej, prezentując słynny temat „Gabriel's Oboe” skomponowany przez Ennio Morricone do filmu „Misja”. Później zabrzmiał fragment „Concerto de Aranjuez”, stworzony w oryginale na gitarę. Chris z zespołem oczywiście nie odtworzył tego tak po prostu: to była smooth jazzowa wariacja na temat. Iście mistrzowska improwizacja wybrzmiała jednak w kolejnym utworze, śpiewanym dawniej przez Nat King Cole'a pt. „What i Fall In love”. Solowymi partiami popisali się perkusista, gitarzysta oraz pianista! To była prawdziwa gratka dla fanów jazzu. W trakcie koncertu nie zabrakło także nostalgicznego „Hallelujah” Leonarda Cohena, które wręcz zelektryzowało publiczność. Były także utwory z repertuaru Billie Holiday, czy Roberty Flack oraz klasyka: słynne gitarowe „Tango Suite” Astora Piazzolli oraz „Nessun Dorma” i „Time To Say Goodbay”, które zaśpiewał artysta operowy Jonathan Johnson. Dla wielbicieli rocka zagrała Caroline Campbel, która rewelacyjnie i z niezwykłą energią wykonała „Kashmir” z repertuaru Led Zeppelin. Artystka dostała wielkie brawa! Oczywiście nie mogło zabraknąć utworu Stinga „My Funny Valentine”, które było jednym z dwóch kompozycji zagranych na bis.

Chris Botti nie ograniczył się do występu na scenie. To, co sprawia mu ogromną przyjemność to bliski kontakt z publicznością. Dlatego po prostu zszedł do niej, przechadzając się między rzędami. W pewnym momencie towarzyszyła mu także wokalistka Sy Smith, której piękny, krystaliczny głos dodawał uroku już i tak wspaniale brzmiącej trąbce Bottiego. Gorąca reakcja publiczności tylko potwierdziła wielką popularność trębacza w Polsce i to, że może on zawsze liczyć na spore grono wiernych fanów.

Janusz Stefański, z organizującej koncert agencji Prestige MJM, skomentował występ Bottiego następująco - To była muzyczna podróż nie tylko po krainie jazzu, ale wykraczająca daleko poza niego: zahaczająca także o rock, pop, R&B,, klasykę, operę! Niewątpliwie Chris był głównym bohaterem wieczoru, ale jego wspaniali artyści sprawili, że koncert był niezwykły. Gorąco zachęcam do posłuchania, bo taka szansa będzie jeszcze we Wrocławiu i Szczecinie. Tych koncertów nie można przegapić!

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl +48 579 667 678

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.