Czy istnieje dźwięk między c a cis?
- odpowiada MARTYNA KAŹMIERCZAK: Drogi Czytelniku, poniższych kilka akapitów dotyczy tematu poruszanego niechętnie i rozumianego rzadko. Oto wprowadzenie w muzyczną czarną magię, którą w pełni pojmują jedynie biegli czarnoksiężnicy.
Wyobraź sobie naciągniętą strunę, brzmiącą dowolnie. Jeśli skrócisz ją o połowę, zabrzmi ona dźwiękiem o oktawę wyższą – interwał między tymi dwiema wysokościami nazwiemy „czystą oktawą” i opiszemy go proporcją 2:1. Kolejne, coraz mniejsze interwały, kwinta, kwarta, tercja wielka i tercja mała będą miały odpowiednio proporcje 3:2, 4:3, 5:4, 6:5. Ów prosty system zaczyna rodzić komplikacje w momencie, gdy chcemy wszystkie interwały pomieścić na instrumencie klawiszowym. Spróbujmy nastroić czystą tercję wielką od c do e, a następnie czystą tercję małą od e do g. Mimo że bardzo byśmy chcieli, by otrzymany interwał c do g był czystą kwintą, to prawa fizyki niestety na to nie pozwolą: będzie on odrobinę za duży i spowoduje jeden wielki chaos na klawiaturze.
William Gardiner komentuje ów precedens w 1832 roku tak: „wydaje się, że Opatrzność pozostawiła Muzykę w stanie surowym” i sugeruje, że problem pomieszczenia interwałów na klawiaturze jest niemal nie do rozwiązania. Nic jednak bardziej mylnego. Po pierwsze, muzycy nauczyli się temperować interwały: to znaczy odrobinę zmieniać ich rozmiary wedle upodobania ludzkiego ucha. W czasach, w których żyli nasi ulubieni kompozytorzy, interwały temperowano w sposób nierównomierny: odległość między c a cis brzmiała więc inaczej niż odległość między cis a d! Jednocześnie akord C-dur posiadał wyraźnie inną barwę niż jakikolwiek inny akord durowy. Najpiękniejszą eksploracją tego zjawiska jest „Das Wohtemperierte Klavier” Johanna Sebastiana Bacha. Innym sposobem poradzenia sobie z problemem było wynalezienie alternatywnej klawiatury: organy Nikoli Vicentino z 1555 roku posiadały 36 klawiszy na oktawę – na takim instrumencie nie trzeba więc było udawać, że cis i des lub eis i f to to samo!
Niech to krótkie wprowadzenie w najczarniejsze rozdziały nauki o muzyce będzie lekcją, dzięki której nie tak łatwo przyjdzie nam stwierdzić, że ktoś grał „nieczysto”. Jest przecież tyle dźwięków do wyboru między jednym a drugim klawiszem fortepianu…
Na zdjęciu rekonstrukcja klawiatury z 36 klawiszami na oktawę, według renesansowego teoretyka i budowniczego Nicoli Vicentino; Bernhard Fleig, Johannes Keller, Bazylea 2016