Królowa i prostytutka zapraszają na wakacje

23.07.2014

Czy może być coś lepszego na lato dla melomana niż podróż w ciekawe miejsce połączona z wizytą w operze?

Manon Lescaut: K. Opolais i J. Kaufmann. Fot. Bill Cooper

W przypadku Londynu i Covent Garden chyba nie ma ryzyka, że operowe wakacje mogą się nie udać. Opera Królewska w Covent Garden powszechnie uważana jest za jeden z najlepszych teatrów operowych. Tutaj nie ma letniej przerwy, praca wrze w każdym miesiącu roku, aby zapewnić melomanom najwyższy poziom wrażeń artystycznych. Co więcej, to właśnie już tradycyjnie na lato Covent Garden przygotowuje swoje najciekawsze produkcje.

Kobieta z krwi i kości
W tym roku miałem przyjemność spędzić operowy weekend w Londynie i z pewnością długo go nie zapomnę. Pierwszą produkcją, którą widziałem była Manon Lescaut Pucciniego. Nie należy ona do dzieł grywanych często przez teatry operowe, bo wymaga sporych rozmiarów orkiestry oraz wyjątkowo dobrze przygotowanych śpiewaków, którzy uniosą bardzo intensywne role wokalne. Od strony muzycznej operę tę przygotował dyrygent Antonio Pappano, zatem orkiestrowo była to Manon doskonała. Pappano jak nikt inny potrafi rozpracować dramaturgię dzieł operowych. W rolach głównych usłyszeliśmy Kristine Opolais jako Manon, jej brata śpiewał Christopher Maltman, natomiast w rolę Chevaliera des Grieux wcielił się Jonas Kaufmann. Taka obsada oczywiście nie mogła zawieść. Maltman śpiewał w sposób naturalny i był przekonujący w swojej roli, ale dopiero Kristine Opolais była w stanie podbić serca publiczności. Śpiewała z ogromnym zaangażowaniem, dramatycznie i zdecydowanie. Jej Manon to kobieta z krwi i kości, która robi błędy w życiu i za nie słono płaci. Opolais udało się uniknąć sentymentalnej interpretacji tej roli.

Publiczność oszalała
Natomiast publiczność, włączając w to mnie, kompletnie oszalała na punkcie Jonasa Kaufmanna. Śpiewał swoją rolę intensywnie i z pasją. U niego każda fraza była pełna znaczeń oraz emocji. To jest śpiew, który nie pozostawił nikogo wśród publiczności obojętnym. Obecnie na świecie jest wielu tenorów, ale Kaufmann jest tylko jeden. Od strony reżyserskiej przedstawienie przygotował Jonathan Kent. Jego Manon Lescaut to opowieść o uprzedmiotowieniu i wykorzystaniu kobiet. Manon jest tutaj współczesną prostytutką. Kent stworzył przejmujące przedstawienie, choć momentami zabrakło tutaj spójności dramaturgicznej.

Maria Stuarda przypłynie do Polski
Kolejną produkcją, którą Opera Królewska prezentuje tego lata jest Maria Stuarda Gaetano Donizettiego. Jego opery reprezentują bel canto w swej najlepszej postaci. Stuarda jest tego świetnym przykładem. To opera pełna brawurowych arii opowiadająca o polityce, miłości i przemocy. Nie łatwo jest wystawić taką operę ponieważ tutaj muzyka, która jest pełna kolorów i radości, nie zawsze odpowiada dramatycznej akcji, co stanowi wyzwanie dla inscenizatorów. Tej produkcji podjęło się doświadczone duo reżyserskie Patrice Caurier oraz Moshe Leiser. Ich Stuarda osadzona jest we współczesnych realiach. To dramat o władzy i przemocy. Element polityczny w tej produkcji był bardzo wyraźny. Nie wszystkim się to spodobało. Publiczność była bardzo podzielona w ocenie reżyserów, cześć po prostu buczała, gdy na scenie po spektaklu pojawili się reżyserzy. W Polsce za rok sami będziemy mogli się przekonać i ocenić to przedstawienie, ponieważ jest to koprodukcja z Warszawskim Teatrem Wielkim.

DiDonato!
Natomiast nikt w Covent Garden nie miał najmniejszych wątpliwości, że odtwórczyni roli Marii Stuardy Joyce DiDonato była rewelacyjna. Drugiego aktu, w którym jest kilka jej arii, słuchałem ze ściśniętym ze wzruszenia gardłem. DiDonato dała prawdziwy popis bel canta najwyższych lotów. Jej koloratury były technicznie perfekcyjne, ale przede wszystkim w jej głosie było bogactwo barw i emocji. Być może operowym tradycjonalistom uwspółcześniona wersja Stuardy nie przypadnie do gustu, ale chyba każdy zgodzi się, że wokalnie ten wieczór był wyjątkowy.

Z Londynu dla Presto Jacek Kornak

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji: Edyta Ruta | edyta.ruta [at] prestoportal.pl | +48 579 66 76 78

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.