Muzyczne "Szelmostwa Lisa Witalisa"

18.08.2014

Kto z Was nie zna historii chytrego Lisa Witalisa, tak pięknie opisanej przez Jana Brzechwę? Jeśli nie znacie, to koniecznie do niej zajrzyjcie. Może się okazać, że przemówienie wyborcze tytułowego bohatera wyda Wam się dziwnie znajome…

Czytałam (a raczej czytano mi) tę opowieść w dzieciństwie. Potem o niej zapomniałam. Aż nagle – w czasach licealnych – przypomniał mi o Lisie mój Tata – Adam Sławiński, który podjął się niełatwego zadania napisania muzyki do Szelmostw Lisa Witalisa.

Niełatwego – bo wiersz jest dość jednostajny: cała bajka napisana jest ośmiozgłoskowcem. Jak wobec tego stworzyć muzykę, która nie będzie monotonna?

Kompozytor wybrnął z tego, zmieniając często metrum i tempo. Umieścił też w utworze tańce: polkę i poloneza. Ten ostatni towarzyszy zwierzętom, gromadzącym się, by wysłuchać wyborczej mowy Lisa Witalisa, który ubiegał się o fotel prezydenta lasu: „Moi mili, / nie namawiam, ale radzę: / jeśli dziś otrzymam władzę, / daję słowo, że zasadzę / w ciągu pięciu dni na piasku / drzewa mego wynalazku. / Już nie szyszki, nie żołędzie, / ale rosnąć na nich będzie / schab wędzony i pieczony, / boczki, szynki, salcesony, / mortadela i serdelki, / mięs przeróżnych wybór wielki”. Pozostałe numery też nierzadko mają taneczny charakter – wyprawa na łowy okraszona została na przykład muzyką marszową. Kompozytor żałuje jedynie, że dla głównego bohatera nie napisał fokstrota...

Mimo to Lis jest w warstwie muzycznej specjalnie reprezentowany: do orkiestry symfonicznej Sławiński dodał saksofon altowy, który ma odpowiadać przebiegłej postaci z kitą. Podczas gdy cały utwór utrzymany jest w stylu neoklasycznym, ów saksofon, który pojawia się już w instrumentalnej introdukcji, nieco jazzuje. Inne nietypowe instrumenty w utworze to m.in. fleksaton i czelesta, symbolizujące zaglądanie przez prezydenta Witalisa w magiczne lusterko – gadżet, dzięki któremu bohater wiedział, czy ktoś czegoś nie knuje: „gdy czyhał ktoś na Lisa / powstawała na nim rysa”. Szczególnie interesujące efekty muzyczne pojawiają się w momencie pęknięcia lusterka. A pęka ono, ponieważ zwierzęta zorientowały się w niecnym postępowaniu Witalisa, który nie miał najmniejszego zamiaru spełniać obietnic wyborczych (nici z serdelków zwieszających się z gałęzi), i – po uprzednim ogoleniu mu puszystego ogona – postanowiły wygnać go z lasu.

Nieszczęsny Witalis krąży zapewne po jakichś bezdrożach do dziś, my tymczasem odnotujmy, że utwór, migocze zmieniającymi się barwami i motywami muzycznymi: pełno tu glissand czy tak zwanych efektów wa-wa, wydobywanych z puzonów. Również odtwórcy głównych ról (bajka przeznaczona jest dla śpiewających aktorów) wydają z siebie nieraz zaskakujące dźwięki – np. bajkowy Wilk wyje jak żywy.

Obok głównych postaci i narratora w utworze występuje też Chór Zwierząt. Niektórym jego członkom (np. Łosiom) powierzono partie solowe.

Niestety nie możemy tu opisać nagrania utworu, jedyne bowiem jak dotąd jego wykonanie miało miejsce jeszcze w erze „przedyoutubowej” – z okazji Międzynarodowego Dnia Dziecka w 2003 roku Lis Witalis, na zaproszenie Polskiego Radia Bis, zawitał do Studia Koncertowego im. Witolda Lutosławskiego w Warszawie. W rolę głównego bohatera wcielił się Artur Barciś, narratorem był Krzysztof Tyniec, a Wilkiem – Marcin Przybylski. W Chórze Zwierząt, przygotowanym przez Marka Stefankiewicza, wystąpili artyści scen warszawskich. Akompaniowała im Polska Orkiestra Radiowa pod dyrekcją Tomasza Bugaja, a bajkę wyreżyserował Andrzej Strzelecki. Koncert był transmitowany przez Radio Bis (które już nie istnieje, ale w swoim czasie miało zasługi w powstawaniu wielu interesujących oper radiowych). Przed koncertem wyemitowano audycję z udziałem najmłodszych słuchaczy, którzy dzwonili do studia i opowiadali o tym, jakich „szelmostw” dopuścili się w swoim życiu. Może ktoś zechce przypomnieć jeszcze kiedyś wdzięczny utwór o sprytnym Lisie i jego marnym losie, zwłaszcza, że treść bajki jest nad wyraz aktualna.

 

*

 

Adam Sławiński urodził się w 1935 roku w Leśniczówce koło Szamocina. Studiował muzykologię na Uniwersytecie Warszawskim, w zakresie kompozycji jest samoukiem. Znany szczególnie dzięki piosenkom, napisanym do tekstów Wojciecha Młynarskiego, Agnieszki Osieckiej czy Jeremiego Przybory. Dużą popularność zyskała też jego muzyka filmowa, na przykład do Chłopów (reż. Jan Rybkowski). Oprócz tego jest autorem utworów zaliczanych do nurtu muzyki poważnej (Canto na orkiestrę smyczkową, Pulsar na perkusję i taśmę) oraz kompozycji mniej „poważnych”, takich jak I Symfonia «Dokończona» (tekst J. Przybora).

 

 

 

 

Anna Falkowska (teoretyk muzyki, dyrygent chóralny, pedagog)

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl +48 579 667 678

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.