Opera jak origami [relacja z Aldeburgh Festival]

Aldeburgh to wieś na wybrzeżu wschodniej Anglii. Mieszka w niej nieco ponad dwa tysiące ludzi, jednak latem miejsce to zmienia się w prawdziwą stolicę muzyki, a to dzięki Aldeburgh Festival, który ściąga muzyków i melomanów z całego świata. Można tutaj usłyszeć rzadko wykonywane dzieła z ostatnich dekad, lecz także odwiedzić Red House, w którym mieszkał najważniejszy brytyjski kompozytor Benjamin Britten.

To on w 1948 r. wraz ze swoim partnerem Peterem Pearsem powołał do życia Aldeburg Festival. Od tego czasu co roku w lecie w budynkach dawnego browaru Snape Malting odbywają się koncerty muzyki od barokowej po współczesną. Benjamin Britten pragnął stworzyć festiwal, który będzie promował nową muzykę, dlatego do dziś znacząca jego część zawsze jest poświęcona żyjącym kompozytorom.

W tym roku twórcą, na którym koncentruje się uwaga, jest Austriak Thomas Larcher. Na rozpoczęcie wydarzenia została zaprezentowana jego opera „The Hunting Gun” oparta na japońskiej powieści Yasushiego Inoue. Reżyser przedstawienia Karl Markovics dobrze oddał intymny charakter tego dzieła. Gra aktorska była tutaj bardzo subtelna. Markovics nie użył dalekowschodnich kalk skojarzeniowych. Japońska atmosfera została tu jedynie zasugerowana przez pewien estetyczny minimalizm, stonowaną grę świateł oraz scenografię z odniesieniami do origami. Knussen Chamber Orchestra była prowadzona przez Ryana Wiggleswortha. Pod jego batutą orkiestra miała klarowne, bogate brzmienie. Wigglesworth dyrygował uważnie, wydobywając z partytury wiele detali. Jako soliści wystąpili Samuel Boden, Peter Schöne, Sarah Aristidou, Giulia Peri i Iris Van Wijnen. Opera Larchera była bardzo bogato zorkiestrowana i słuchało się jej z dużą przyjemnością. „The Hunting Gun” ma unikatowy, nieco medytacyjny klimat. Kompozytor stworzył dzieło oryginalne, które ma w sobie coś pociągającego, ale zarazem jest to muzyka dość statyczna, która nie rozwija się wraz z akcją opery. Historia destrukcyjnego związku jest ilustrowana muzycznie na bardzo ogólnym poziomie. Larcher napisał muzykę, która ma tajemniczy, mroczny klimat, ale brak tutaj nieco subtelności w liniach wokalnych, które wydają się podobne do siebie.

Podczas tegorocznego Aldeburg Festival będzie można jeszcze posłuchać koncertów śpiewaków takich jak Barbara Hannigan lub Mark Padmore, pianistów Pierre'a-Laurenta Aimarda i Paula Lewisa oraz zespołów BBC Symphony Orchestra, City of Birmingham Symphony Orchestra i Tenebrae. Odbędą się również otwarte master classes. Jedne z nich poprowadzi Antonio Pappano. Koncertom towarzyszą również wykłady, spacery, pokazy filmów oraz wystawy. Poza tym w Aldeburg można zjeść podobno najlepszą w kraju rybę z frytkami. To wszystko sprawia, że Aldeburg Festival jest magicznym wydarzeniem, a wizyty tutaj się nie zapomina. Ja już czekam na festiwal w następnym roku.

Dr Jacek Kornak