„Otello” w jednej z najmniejszych oper świata

09.05.2019
fot. Alain Hanel

Scenografia bez kolorów, Otello bez przekonania, za to orkiestra bardzo dobra. Czyli różne odcienie szekspirowskiej historii.

Jak podaje wdzięcznie autor wpisu w Wikipedii: „Otrzymując libretto „Otella” Verdi wiedział, że ma do czynienia z dziełem doskonałym, nie tylko ze względu na pierwowzór, ale również wkład bardzo cenionego librecisty Arrigo Boito (sławne Credo Jagona wyszło właśnie spod pióra Boito i próżno go szukać w oryginale u Szekspira). Dodatkowo był pod presją własnych osiągnięć, miał już siedemdziesiąt lat, a nie chciał, by publiczność uznała, że po Aidzie nie może napisać już nic lepszego. Tworzył od 1884 do 1886 roku, najpierw nadając nowemu dziełu tytuł Jago, ostatecznie jednak wrócił do tytułu Szekspira.” I taka opera ląduje w…

Monaco to jeden z najmniejszych krajów na świecie, ma jednak teatr operowy, z którego dumne mogłyby być stolice dużo większych krajów. Opera Monte Carlo powstała w 1879 roku. Wnętrze zaprojektował słynny ówcześnie Charles Garnier, ten sam, który stworzył budynek opery w Paryżu. Opera Monte Carlo to imperialny przepych, ale zarazem intymna atmosfera, jako że w środku mieści się  nieco ponad pięćset widzów.

Pomimo niewielkich rozmiarów teatru, Opera Monte Carlo ma renomę wybitnego teatru operowego. Przyczyniła się do tego imponująca historia. Tutaj premiery swoich dzieł mieli między innymi Massenet, Saint-Saëns, Mascagni, Ravel i Puccini. Opera Monte Carlo wciąż przyciąga najwybitniejszych artystów. Warto wspomnieć, że regularnie występuje tutaj choćby Cecilia Bartoli.

Ostatnio Opera Monte Carlo zaprezentowała nową produkcję – „Otella” Giuseppe Verdiego, jedno z największych arcydzieł sztuki operowej. To też jedno z ostatnich dzieł Verdiego i zawiera w sobie dziedzictwo mistrza: bogatą orkiestrację, piękne melodie, ale przede wszystkim ładunek emocjonalny, który sprawia, że tej opery nie da się porównać z niczym innym.

Wielkość „Otella” zapewne stawia reżyserów pod presją, bo jak wizualnie przedstawić muzykę, która sama w sobie jest doskonała? Allex Aguilera znalazł więc dla tej opery nieco nostalgiczny XIX-wiecznym idiom. Jest to sprawnie zrobiona, tradycyjna produkcja, która nie stara się odkryć żadnego kolejnego poziomu, drugiego lub trzeciego dna w sztuce, ale skupia się na samym dramacie. Otello jest człowiekiem, który nie pasuje do swojego środowiska, ludzie na szczytach władzy nie ufają mu, gdyż jest on ze społecznych nizin. Scenografia Bruna de Lavenere ma w sobie coś z mrocznego śródziemnomorskiego pałacu. Prawie nie ma kolorów, co nadaje produkcji melancholijny klimat.


fot. Alain Hanel

Bezsprzeczną gwiazdą przedstawienia była Maria Agresta. Jej Desdemona była do głębi przejmująca. Agresta ma delikatny, jedwabisty głos, którym jest w stanie oczarować publiczność. W tytułowej roli wystąpił Gregory Kunde. Słuchając go miałem wrażenie, że to wielki śpiewak, jego wysokie rejestry były wyraziste, a nawet momentami przerażające. Kunde dał popis wokalnej ekspresji, ale było to wykonanie, któremu brakowało balansu, bo nie potrafił oddać złożoności psychologicznej Otella. Jego głos był słaby w niskich rejestrach, które chwilami były prawie mówione. Mimo charyzmy w głosie nie był w stanie wokalnie oddać bogactwa tej roli. Wspaniałe, dramatyczne wysokie dźwięki to nie wszystko. Bardzo dobrze spisał się George Petean jako Iago. Jego głos był mroczny i miał właściwe dla tej roli nieco diaboliczne brzmienie. Petean śpiewał pewnie i w sposób zbalansowany.

Orkiestrę Philharmonique de Monte-Carlo poprowadził Daniele Callegari. Jego interpretacja była mocna i niezwykle ekspresyjna. Orkiestra miała silne i ciemne brzmienie. I w sumie Opera de Monte Carlo udowodniła „Otellem”, że wciąż jest jednym z najważniejszych teatrów operowych Europy. Warto się tutaj wybrać na przedstawienie, gdyż mamy gwarancję wysokiego poziomu muzycznego.

{Jacek Kornak}

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl +48 579 667 678

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.