"To nie jest nic nadzwyczajnego, to się często zdarza – mówi jeden z jurorów, Mirosław Jacek Błaszczyk. - Batuty są teraz bardzo delikatne, wystarczy, że pulpit jest źle ustawiony i po sprawie. Jak byłem młodszy, sam je notorycznie łamałem”. Zapytaliśmy też Maestro, na co najbardziej zwraca uwagę oceniając uczestników. „Lubię, jak technika jest adekwatna do utworu, który się wykonuje. Jeśli dyryguje się Rossinim, to nie można tego robić tak, jakby się dyrygowało Czajkowskim. Dobrze jest widzieć czyjąś osobowość w wykonaniu. Ale to jest bardzo indywidualna sprawa – każdy z jurorów powiedziałby co innego”.
Pierwszy etap za nami. Do następnego etapu dyrygenckich pojedynków przeszło 12 osób. Oto one:
Pierwszy etap za nami. Do następnego etapu dyrygenckich pojedynków przeszło 12 osób. Oto one: