Sezon na kontratenorów

17.12.2014

Londyńskie Wigmore Hall to miejsce magiczne dla każdego melomana. Mimo, iż jest to dość mała sala koncertowa na nieco ponad 500 osób, ukryta między bocznymi uliczkami Londynu, melomani z wielu krajów ściągają tutaj aby posłuchać najciekawszych koncertów kameralnych. Wigmore Hall to miejsce, w którym zmieniała się historia muzyki. Tutaj prezentowali swoje utwory między innymi Benjamin Britten, Sergiej Prokofiew oraz Francis Poulenc. Długo można by wymieniać wybitnych wykonawców, którzy występowali w Wigmore Hall. Wspomnę tutaj tylko Arthura Rubinsteina, Elisabeth Schwarzkopf, Victorię de los Ángeles oraz Janet Baker. Obecnie wciąż usłyszeć tutaj można najlepszych, a repertuar dzieł wykonywanych w Wigmore Hall sięga od baroku aż do współczesności.

 

Ja przepadam z muzyką barokową, więc ostatnio wybrałem się do Wigmore Hall na dwa koncerty wypełnione muzyką Włoskich mistrzów baroku. Pierwszym z nich był recital Philippe Jarousskyego z towarzyszeniem Ensemble Artaserse. Podczas recitalu w Wigmore Hall Jaroussky wykonał utwory ze swojego najnowszego albumu „Pieta”. Perłą tego koncertu było Stabat Mater Antonia Vivaldiego. To oczywiście utwór sakralny, ale ma on w sobie coś operowego. Poruszająca muzyka kościelna jest tutaj bogata od barokowych trili, co stanowi nie lada wyzwanie dla wykonawcy. Jaroussky wykonał to dzieło niemal ascetycznie, ale zarazem w sposób niezwykle poruszający. Jego lekki głos o pięknej wyrazistej barwie idealnie pasował do utworów sakralnych Vivaldiego. To było najbardziej poruszające wykonanie Stabat Mater jakie słyszałem w życiu. Jaroussky śpiewał z niebywałą elegancją połączoną z interpretacyjną głębią. Tym, którzy chcą się o tym na własne uszy przekonać polecam nagranie „Pieta” wydane ostatnio przez wytwórnie Erato.

Drugim koncertem w tym tygodniu wybitnego kontratenora w Wigmore Hall był występ Maxa Emanuela Cencica z towarzyszeniem Il Pomo d’Oro pod dyrekcją Riccardo Minasiego. Podczas tego wieczoru muzycy wykonali utwory kompozytorów barokowych zwiazanych z Wenecją. Usłyszeliśmy między innymi koncerty Vivaldiego, Brescianellego oraz Galuppiego oraz arie z oper Albinoniego, Caldary, Porty, Giacomelliego oraz Hassego. Cencic dysponuje innym głosem i techniką niż Jaroussky i dletego też dobrał repertuar, w którym najlepiej zaprezentował swoją unikalną technikę wokalną. Głos Cencica jest niezwykle ekspresyjny. Cencic w łatwością i perfekcją biega swoim głosem po nawet najtrudniejszych koloraturach. To był prawdziwie wirtuozerski koncert, można by taki występ określić jako wokalne sztuczne ognie. Barok w wykonaniu Cencica był żywiołowy i pełen barw.

Tym, którzy nie mogą osobiście wybrać się do Wigmore Hall polecam internetowe transmisje poniedziałkowych koncertów, które są dostępne na stronie radia BBC 3.

 

Z Londynu dla Presto - Jacek Kornak

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl +48 579 667 678

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.