U źródeł opery angielskiej

14.02.2018
fot. Wojciech Wandzel

EDYTA NOWAK: Wielki finał festiwalu Opera Rara 2018, prezentujący – nieprzypadkowo - barokową muzykę angielską, był zarazem zapowiedzią nadchodzącej, brytyjskiej edycji festiwalu Misteria Paschalia 2018.

Pieczę nad nią sprawować będzie John Butt – dyrygent, organista, klawesynista i profesor Uniwersytetu w Glasgow, którego – wraz z własnym szkockim zespołem Dunedin Consort – miała okazję wysłuchać licznie zgromadzona w Teatrze im. J. Słowackiego publiczność. Ci spośród niej, którzy cenią sobie ideę wykonawstwa historycznego, musieli czuć się szczególnie usatysfakcjonowani: Butt jest bowiem w tym obszarze nie tylko doskonałym praktykiem, ale i entuzjastycznym teoretykiem – czego dał dowód w wydanym przez Cambridge University Press dziele Playing with History (2002).

A powróciliśmy z nim do fascynujących początków angielskiego teatru muzycznego, który rozwijał się wokół królewskiego dworu. To właśnie, jak głosi dedykacja, ku uciesze Króla Karola II, powstała w 1683 r. Venus and Adonis Johna Blowa, uważana za pierwszą brytyjską operę (od maski – jak oryginalnie zakwalifikowano to dzieło – odróżnia go bowiem brak partii mówionych). Anonimowe libretto - oparte na Przemianach Owidiusza - zgrabnie i lapidarnie opowiada tyleż słynną co tragiczną historię miłości bogini Wenus i nieszczęsnego myśliwego Adonisa, w której niemałą rolę odegra swawolny Kupidyn. Artyści doskonale wydobyli charakter poszczególnych części opery: sielskość i wesołość prologu, miłosny żar protagonistów z pierwszego aktu (którego zmysłowość interesująco współtworzyły dwa flety proste), figlarną zadziorność z aktu drugiego (z zabawnie odśpiewaną przez chór sceną nauki ortografii), wreszcie żałobę finału. Piękny lament Wenus With solemn pomp let mourning Cupids bear z tego ostatniego wyśpiewała wzruszająco sopranistka Mhairi Lawson, której partnerował bas/baryton Edward Grint jako Adonis oraz obdarzona dźwięcznym, jasnym sopranem Emilie Renard jako Kupidyn.

Lawson i Grint wiedli też prym w drugim utworze zaprezentowanym tego wieczoru: semi-operze z 1692 roku zatytułowanej The Fairy Queen (Królowa Wróżek) słynnego ucznia Johna Blowa – Henry’ego Purcella. Dzieło Brytyjskiego Orfeusza – jak mianowano kompozytora po przedwczesnej śmierci – we fragmentach mówionych opiera się na Śnie nocy letniej, w tych umuzycznionych zaś rozwija prawdziwie fantastyczną feerię postaci mającą z genialnym Stratfordczykiem niewiele wspólnego. Precyzyjnie wykonane przez orkiestrę rozbudowane części instrumentalne, wirtuozowskie, melizmatyczne arie sopranowe Ye gentle spirits of the air i Thrice happy lovers, przebojowa pochwała miłości If love’s a sweet passion oraz lament O let me weep na pewno pozostaną na długo w uszach słuchaczy. Podobnie jak wiele innych cudownych fraz tegorocznego festiwalu Opera Rara.

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl +48 579 667 678

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.