Angielskie lato operowe

13.08.2015
Angielskie lato operowe

Każdy meloman wie, że lato to czas festiwali. Poza tymi najbardziej znanymi jak te w Salzburgu czy Bayreuth są też nieco mniej znane, ale zapewne równie interesujące. Kilkudniowy wypad na festiwal może być nie tylko przeżyciem artystycznym, ale też uroczą podróżą w głąb angielskiej prowincji.

Festiwal Operowy w Glyndebourne już od 1934 jest miejscem spotkań angielskich elit. Glyndebourne usytuowane jest w hrabstwie Sussex, niedaleko od małego miasteczka Lewes. Od swoich początków aż po dzień dzisiejszy festiwal ten jest w rękach rodziny Christie, która dba o najwyższy poziom tutejszych przedstawień. Tutaj w przeszłości występowali innymi Joan Sutherland, Janet Baker, Montserrat Caballe oraz Luciano Pavarotti oraz Mariusz Kwiecień. Tradycją tego festiwalu jest prezentacja mało znanych dzieł operowych. W tym roku festiwal rozpoczął się operą Donizettiego “Poliuto”. Ta zapomniana opera mistrza bel canto opowiada historie prześladowania chrześcijan przez Rzymian. Reżyserka przedstawienia Mariame Clément przeniosła tę historie w XX wiek. Inscenizacja nawiązuje do czasów terroru wojen w byłej Jugosławii. Jednak to nie historia jest tutaj najważniejsza, lecz wspaniała, pełna kolorów muzyka Donizettiego, która brzmi wyjątkowo wyraziście pod batutą Enrique Mazzoliego. Michael Fabiano w tytułowej roli dał brawurowy popis techniki bel canta. Jego sceniczna partnerka Ana María Martínez oczarowała lekkim, intymnym i elastycznym głosem. Festiwal w Glyndebourne potrwa jeszcze do końca sierpnia. Poza “Poliuto” można będzie tutaj również zobaczyć “Carmen” Bizeta, “Die Entführung aus dem Serail” Mozarta, “Saula” Handla, “The Rape of Lucretia” Brittena oraz “L’heure espagnole/ L’enfant et les sortilèges” Ravela.

Kolejnym elitarnym i być może nieco snobistycznym angielskim festiwalem operowym, na którym wstyd pojawić się bez smokingu jest Grange Park Opera. Grange usytuowane jest na polach w okolicach wioski Northington w hrabstwie Hampshire. Festiwal ten nie ma tak długiej historii jak Glyndebourne, ale dzięki hojności sponsorów jest w stanie co roku zaprezentować kilka wysokiej klasy produkcji operowych. Podczas tegorocznego festiwalu prezentowane są “La Boheme” Pucciniego, “Eugene Onegin” Czajkowskiego, “Skrzypek na dachu” Jerry’ego Bocka oraz “Samson et Dalila” Camilla Saint-Saënsa. To ostatnie przedstawienie miałem przyjemność obejrzeć. W tytułowych rolach wystąpili Carl Tanner oraz Sara Fulgoni, w pozostałych rolach wystąpili między innymi Christophoros Stamboglis oraz Michel de Souza. Przedstawienie to wyreżyserował Patrick Mason, natomiast za pulpitem dyrygenckim stanął Gianluca Marciano. Grała Bournemouth Symphony Orchestra. Reżyser przeniósł biblijną historie Samsona w do Francji podczas nazistowskiej okupacji. Muzycznie jest to bardzo ciekawa opera ponieważ przeplatają się tutaj arabskie motywy z francuska tanecznością oraz wagnerowskim dramatyzmem. Saint-Saëns zawarł w tej operze piękne fragmenty baletowe oraz niezwykle poruszający duet miłosny. Carl Tanner był wyrazistym Samsonem jego głos był mocny i charyzmatyczny, choć momentami wyższe rejestry były raczej wykrzykiwane niż śpiewane. Sara Fulgoni posiada bardzo dramatyczny głos, którym wyśmienicie wykreowała powabną i tajemniczą Dalilę.

 

Jacek Kornak

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl +48 579 667 678

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.