Nie żyje Fats Domino. Miał 89 lat
Sprzedał 110 milionów płyt, a piosenkę „Blueberry Hill”, którą wypromował w latach 50. XX w. nucono na całym świecie. Dziś w wieku 89 lat odszedł Antoine „Fats” Domino. Charyzmatyczny pianista, legenda rhythm and blues’a i jeden z twórców rock and rolla.
Fats Domino urodził się w 1928 roku, w Nowym Orleanie i był jednym z dziewięciorga rodzeństwa. Edukację zakończył w wieku 14 lat, by zacząć pracę w fabryce. Ale nie była mu pisana kariera robotnika, a artysty. Szybko i chętnie uczył się gry na fortepianie, a jego charakterystyczny styl gry i ciepły głos zapewniły mu w latach 40. I 50. XX wieku rzesze fanów. „The Fats Man”, płyta ponad 100-kilowego artysty (stąd przydomek Fats) osiągnęła rekord sprzedaży – rozeszła się w ponadmilionowym nakładzie. Pod względem sprzedaży kolejnych albumów tylko jeden artysta mógł z nim konkurować – Elvis Presley.
Fats Domino zmarł 25 października 2017 roku, z przyczyn naturalnych.
Czy jest ktoś, to tego nie słyszał choćby raz?