Operowy głos młodego pokolenia

24.11.2017
fot. Richard Hubert Smith

DR JACEK KORNAK: Nico Muhly to jedno z najczęściej wymienianych w ostatnich latach nazwisk w muzyce klasycznej. Nowojorski twórca dał się poznać jako aranżer oraz pianista współpracując między innymi z Bjork oraz Anthony and the Johnsons. Zanim trafił on na deski największych teatrów operowych napisał również muzykę do kilku filmów. Jest on najmłodszym twórcą, od którego prestiżowa Metropolitan Opera w Nowym Jorku zamówiła operę. Obecnie jego najnowsze dzieło “Marnie” miało swoją światową premierę w English National Opera.

Muhly zjednuje sobie publiczność swoimi dziełami, ale także bezpośredniością - na przykład dzieleniem się w wywiadach swoimi zmaganiami z chorobą psychiczną. Z pewnością dodaje mu to autentyzmu, a także pomaga wielu osobom, która zmagają się ze piętnem choroby psychicznej. Jego muzyka również posiada pewną bezpośredniość i swoisty czar. Jego poprzednia opera “Two Boys” to historia miłości, niepewności, seksu i lęku w wirtualnym świecie. Temat, który jest niezwykle aktualny ujął publiczność.

“Marnie” jest operą bardziej tradycyjną. Jest ona oparta na powieści Winstona Grahama, na której podstawie Hitchcock w 1964 zrealizował film o tym samym tytule. Ten psychologiczny thriller o kobiecie oszustce mógłby być dobrym materiałem na operę.


fot. Richard Hubert Smith

Dla English National Opera “Marnie” wyreżyserował Michael Mayer. Jest to doświadczony artysta, który ma na koncie liczne przedstawienie teatralne, musicale oraz kilka oper. Jego “Marnie” luźno nawiązuje do filmów Hitchcocka. Jest to dobrze przygotowana produkcja od strony aktorskiej, ruch sceniczny jest przemyślany i dodaje dynamizmu niektórym scenom, całość jest spójna i wyrazista. Stylowe kostiumy zaprojektowała Arianne Phillips. Julian Crouch wraz z Productions 59 przygotowali dość prostą, ale, dzięki animacjom, dynamiczną scenografię. W tytułowej roli wystąpiła amerykańska mezzo-sopranistka Sasha Cooke. Jej głos miał elegancką, pociągającą barwę, wyróżniała się ona również dobrą techniką wokalną. Szczególnie jej emisja głosu była wyrazista i w pewien sposób urzekająca. Bardzo dobra była Lesley Garett. Jej głos nie ma idealnego brzmienia, brak tutaj słodyczy, jedwabistych fraz, ale Garett głęboko weszła w wykonywaną rolę i zaprezentowała wokalną interpretację wysokich lotów. Daniel Okulitch był przekonujący jako Mark Rutland. Również reszta śpiewaków radziła sobie dość dobrze. Szczególna pochwała należy się orkiestrze ENO, która zagrała lepiej niż zazwyczaj. Zapewne to dzięki dyrygentowi Martynowi Brabbinisowi, który lekko i z wyczuciem poprowadził orkiestrę. Pod jego batutą instrumenty dęte miały czyste, liryczne brzmienie, żadna z sekcji orkiestry nie dominowała, a całość miała dość bogate brzmienie.


fot. Richard Hubert Smith

Jednak to wszystko nie było w stanie uratować “Marnie”. Libretto niestety dość dobrze odpowiada tytułowi - było marne. Bohaterowie i ich czyny, wybory są mało zrozumiałe. Postacie wydają się płaskie, a co jeszcze gorsze, w historii są luki, które sprawiają, że momentami nie jest ona do końca zrozumiała. Opera to jednak przede wszystkim muzyka. Styl Muhly’ego jest jednak urzekający, nawiązuje do Adamsa, ma coś z minimalizmu, ale zarazem coś indywidualnego. Muhly świetnie operuje instrumentami dętymi drewnianymi, które nadają jego muzyce nastrój. Jednak nie wystarczy to do zbudowania pełnokrwistej opery. Pierwsze piętnaście minut było wspaniałe, ale przez kolejne dwie i pół godziny nic się nie zmieniło. Jeśli kredyt, który Muhly dostaje za młodość i charyzmę się wyczerpie, to niewiele pozostaje. “Marnie” ma swój urok, ale to operowa wydmuszka bez wnętrza.

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl +48 579 667 678

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.